Nie zawał serca a utonięcie przyczyną śmierci w Aquaparku

Ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa spowodowana utonięciem

 

Ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa spowodowana utonięciem była przyczyną śmierci 65-letnego suwalczanin, który w minionym roku zmarł w Aquaparku.

 

Do tragicznego zdarzenia doszło w kwietniu ubiegłego roku w suwalskim Aquaparku. 65-letni mężczyzna zasłabł w wodzie, zaczął tonąć i przez kilka minut leżał na dnie basenu. W tym czasie, co uchwyciły kamery monitoringu, ratownik zajęty był swoim telefonem. Po zorientowaniu się w sytuacji ratownicy przeprowadzili akcję reanimacyjną, jednak po przewiezieniu do szpitala mężczyzna zmarł. 

 

Początkowe ustalenia wskazywały, że mężczyzna mógł doznać zawału serca, a ratownik miał odpowiadać za narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Jak jednak poinformowała Krystyna Szóstka, Prokurator Rejonowy w Suwałkach, raport biegłych jednoznacznie wskazuje na ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa, która spowodowana została utonięciem. Jak przekazała prokurator, ratownik będąc funkcjonariuszem publicznym nie dopełnił obowiązków i będzie odpowiadał za nieumyślnie spowodowanie śmierci. Grozi mu za to kara do 5 lat pozbawienia wolności. 

9 Komentarzy

no to zacznie się jazda znowu, hejt na ratowników, ratownicy jak poprzednio w ramach protestu na zwolnienia lekarskie, aquapark ceny w górę, bo nie ma klientów i inflacja, grunt, że kierownictwo zarządza obiektem pustym, a że kierownika wtedy nie było więc on nie odpowiada, a ratownik nie siedział w komórce tylko dzwonił do kierownika i przerzucanka na całego..przaśno się zrobiło, swojsko jak krzewiej...

Monika

02/02/2023

Dodane przez huzia w odpowiedzi na

Odpowiada za życie i zdrowie ludzi. Tu definitywnie zaniedbał krytycznie swoje obowiązki. Pewnie że  żal chłopaka ale facet stracił życie. Też miał plany, rodzinę i mógł żyć gdyby nie zaniedbanie nieodpowiedzialnego gnoja. Nie pasuje im praca bo mało zarabiają to niech nie pracują. 

Ja

03/02/2023

Dodane przez Kaczy w odpowiedzi na

Pan taki madry, a nie wie, ze za nieudzielenie pomocy jest mniej (do 3 lat), a nie tyle samo? I ze nie dotyczy to przypadkow kiedy udzielenie takiej pomocy wiazaloby sie z ryzykiem, a nie kazdy plywa na tyle dobrze, zeby byc w stanie ratowac tonacego? Od tego wlasnie sa ratownicy. Ladnie tak pouczac jak samemu sie nie wie?

Suwalczanin

04/02/2023

Ratownik ma pilnować bezpieczeństwa, jedna osoba na basenie i się utopiła... Wina jest bezsprzeczna, ale współczuję ratwonikowi, bo te kilka minut będzie rzutować na całe jego życie.... 

Dodaj komentarz