Libacje alkoholowe w wiatach przystankowych?

Karol Korneluk interwencja w sprawie spożywania alkoholu na przystankach

Temat libacji alkoholowych w wiatach przystankowych w Suwałkach poruszył Karol Korneluk, radny Koalicji Obywatelskiej. 

 

Radny sprawę poruszył na ostatniej sesji Rady Miasta. Zwrócił się do prezydenta i służb mundurowych z prośbą o zwrócenie uwagi na to ci się na miejskich przystankach. - Niektóre wiaty przystankowe nie są wykorzystywane zgodnie ze swoim przeznaczeniem, chodzi mi tu szczególnie o wiatę przy ulicy Sportowej. Nie neguję kwestii, że powinien być tam przystanek autobusowy, a jedynie o to co w tej wiacie się dzieje. Odbywają się tam libacje alkoholowe, oddawany jest mocz, leżą puste i pobite butelki. Szczególnie narzekają na to osoby, które pracują w budynku obok - mieści się tam Ośrodek Doradztwa Rolniczego i Izba Rolnicza. W imieniu tych osób proszę, aby przyjrzeć się tej sytuacji - mówił Korneluk. 

 

W odpowiedzi Bartosz Lorenc, komendant Policji w Suwałkach zaapelował do radnych i mieszkańców, aby wszystko tego typu sprawy zgłaszać na bieżąco na numer alarmowy 112 lub poprzez Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa. - Mogę postawić w tym miejscu patrol, ale jeśli będzie on stał przy jednym przystanku to nie będzie spełniał swojej roli w służbie ogólnej patrolowej miasta. Zachęcam mieszkańców miasta, by dawali nam sygnał, kiedy grupują się tam ludzie. Zgłoszenia mogą być anonimowe, nie zawsze wymagamy przedstawienia się z imienia i nazwiska. Jeśli interwencja odbędzie się "tu i teraz" to wtedy będzie skuteczna. Nie doprowadzajmy do sytuacji w której takie sprawy będą podnoszone na sesji Rady Miasta, bo co ja mam teraz z tym zrobić? Ciężko jest wykryć ludzi, którzy rano spożywali tam alkohol i zostawili butelki. Jeżeli tak było to dopuścili się wykroczenia, a przecież zgodnie z prawem badań genetycznych na ślady pozostawione na butelkach w takiej sytuacji zrobić nie możemy. Trudno więc oczekiwać, że będzie w takiej sytuacji skuteczni. Będziemy skuteczni w momencie, gdy to się dzieję i bardzo proszę o przekazywanie nam sygnałów na bieżąco - zakończył komendant. 

11 Komentarzy

Chciałem zgłosić problem i zadzwoniłem na ten numer. Panienka przez 5 minut szukała na mapie ulicy Noniewicza, po czym zapytała: a ta "Plaza" to co to jest. Potem powiedziała, że zadzwoni do Suwałk i przekaże zgłoszenie. To ja się pytam Pana komendanta Policji  dlaczego jest taki bałagan. Powinno się  dzwonić do Brukseli, Bruksela do Warszawy, Warszawa do Białegostoku, Białystok do Suwałk. I byłby porządek, a tak co, bajzel. Oczywiście nikt nie przyjechał, bo panienka pewnie coś pomyliła .

Nie wiem czy się orientujesz ale w normalnych krajach europejskich dzwonisz pod 112 to wyjeżdża policja straż i pogotowie

Prawda jak się dzwoni pod 112 przyjeżdza pogotowie, straż pożarna i policja. Po drodze któraś z tych służb zawiadomi jeszcze prokuratora i tak na jedno zgłoszenie przyjeżdzają cztery samochody. Po co? Proponuję jednak dzwonić pod 997 Policja, 998 Straż Pożarna i 999 Pogotowie.

Grzesiowski

07/04/2021

Dodane przez An w odpowiedzi na

Jeżeli wybieram numer 997 to i tak jestem przekierowany na numer 112 i jest tzw kocioł 

Ciekawe - trzeba spróbować. W niektórych miejscach rzeczywiście stoją grupki osób. Np. na przystanku przebywa 5 osób, telefon 112 i koronowirus ma imprezę na 20 osób.

Dostawca sushi

08/04/2021

W tamten weekend jak wracałem z dostawy ze sportowej, widziałem garstkę meneli pijących alkohol na tym przystanku. Nie ciekawy widok...

Dzwonisz 112 - podajesz charakter zagrożenia, miejscowość, ulica a ewentualnie numer budynku dla lepszej orientacji o który odcinek ulicy mowa. Dyspozytor podejmuje decyzję czy do pijanych wezwać straż leśną, pogotowie wodociągowe czy policję. Dyspozytornia 112 jest w Białymstoku a o kompetencjach pracowników trudno mówić ( jedni ogarnięci i szybko reagują a drudzy Suwałk szukają w Podkarpackim - no bo śnieg czy coś tam to pewnie w górach gdzieś....).

NIE MOŻNA PATR…

10/04/2021

Nie tylko wiacie trzeba się przyjrzeć, ale alkoholizmowi w Polsce i ilości sklepów monopolowych w Suwałkach, godzin ich otwarć i cenie alkoholu.

Także należy przyjrzeć się ilości uzależnionych od alkoholu, przebywających z tego powodu na terapiach za pieniądze podatników, a nie ich, Przyjrzeć się też trzeba ilości pijaków w izbie wytrzeźwień, ilości żon, mateki, dzieci , itp., ilości osób wsóluzależnionych od alkoholu: syna, męża, czy tatusia., czy, też mamusi.

Piwo, nalewki, inne barabolce za parę złotych alkoholicy i pijacy mogą kupić.

Żeby piwo, czy inny barabolec kosztował chociaz 10 zł, tej patologii byłoby mniej.

Sklepy monopolowe otwarte są od rana do póżnych godzin nocnych.

Bez niego żyć się nie da? 

Na każdej ulicy jest po kilka sklepów monopolowych.

Na ul. Reja sklep monopolowy jest otwarty świątki, piątki i niedziele.

Tak bardzo jest potrzebny do życia alkohol i taki sklep?

Także w sklepach spożywczych  sprzedaje się  alkohol.

Po co to i czemu to wszystko ma służyć?

Chyba tylko wzrostowi alkoholizmowi w Polsce i tragedii ludzkich !!!!!!

 

Panie radny, proszę też tym się zająć.

 

 

 

Nie poniosło mnie. Znam to z własnego doświadczenia. Przeżywałeś kiedyś na własnej skórze tragedie z powodu alkoholizmu swoich rodziców, czy alkoholizmu bliskiej Ci osoby? Jesteś rodzicem alkoholika?

Domyślam się, że nie dotyczy Cię przeżywanie choroby alkoholowej osobiście, ani twojej najbliższej rodziny, bo byś wiedział, o czym piszę.

Dodaj komentarz