Blues jednodniowy, ale z wielką gwiazdą?

Zmiany w kolejnych edycjach Suwałki Blues Festiwalu

 

Nad możliwymi zmianami w formacie Suwałki Blues Festiwalu zastanawiają się władze miasta. Jedną z opcji jest skrócenie dni i liczby wykonawców, a zamiast tego sprowadzenie jednej gwiazdy światowego formatu pokroju ZZ Top, czy Deep Purple. 

 

W środę (13.03) w Suwalskim Ośrodku Kultury odbyła się konferencja prasowa podczas której poznaliśmy kalendarz miejskich wydarzeń, które odbędą się w bieżącym roku. Tradycyjnie jednym z największych wydarzeń będzie kolejna edycja sztandarowej miejskiej imprezy, jaką jest Suwałki Blues Festival. Na ten moment wiadomo, że na koncercie otwarcia wystąpi Zalewski, a jedną z gwiazd tegorocznej edycji będzie Ana Popovic. Kolejne zostaną ogłoszone w późniejszym terminie. Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk mówiąc o bluesowym festiwalu wspomniał, że coraz bardziej widoczny jest, iż nie ciszy się on takim zainteresowaniem wśród młodzieży jak mógłby, stąd wprowadzanie wykonawców, którzy w pierwszej kolejności nie kojarzą się jednoznacznie z bluesem.

- Ten festiwal musi mieć jakieś dodatkowe wzmocnienie innymi wykonawcami. Ta muzyka bluesowa jest to muzyka, która jest dobrze przyjmowana, ale nie wzbudza zbyt dużego zainteresowania młodszego pokolenia. Dlatego też przygotowując program kolejnych festiwali musimy brać to pod uwagę. Dzisiaj nie przekażę jeszcze jak będzie wyglądało ustawienie scen na tegorocznym festiwalu. Wprowadzamy póki co trochę niepewności. 

Prezydent przyznał, że pojawiają się głosy wnoszące o zmianę formuły festiwalu. Możliwe więc, że w kolejnych latach zamiast trzydniowej imprezy będzie jednodniowa, ale za to z gwiazdą pokroju ZZ Top, czy Deep Purple.

Spotkałem się też ostatnio z takim stwierdzeniem od ważnej osoby kochającej bluesa, żeby zakontraktować jedną gwiazdę. Zapłacić 700 tysięcy złotych, czy nawet milion i zrobić jedną wielkie wow, niż trzy dni funkcjonować w oparciu o innych, nie tak popularnych muzyków.  Myślę, że są to bardzo trafne spostrzeżenia, które pobudzają nas do rozmyślań na ten temat. Ale to temat na przyszłość. Dobrze by było, żeby ZZ Top się tutaj pojawił, czy Deep Purple. Joe Bonamassa grał ileś lat temu, teraz chyba zagra w Chorzowie. Chcemy żeby tego typu gwiazdy były. Wymaga to znacznego zwiększenia budżetu. Ten budżet oscylujący w granicach 1,5 mln zł nie pozwala nam na ściągnięcie takich sław muzyki bluesa. 

22 Komentarzy

A może tak zróbcie występ jednej gwiazdy - Czesława. Taki koncert już trwa w Suwałkach na każdym przystanku i skrzyżowaniu i potrwa do wyborów ! Zbyt wiele kasy poszło na plakaty ?

Anonymous

14/03/2024

Czy pan prezydent wie że takie gwiazdy jak Deep Purple czy ZZ top to legendy rocka i do takich zapyziałych Suwałk nie przyjadą,bo to będzie ujma na prestiżu.Takie kapele występują w dużych miastach.Poza ogromną kasą jaką żądają (i słusznie) to mają wygórowane zachcianki. Nie sądzę by nasz prezydent i nasze miasto podołało takiej inwestycji.A poza tym takie wiadomości to na prima aprilis,to już niedługo.

....nazwa wsi Gałęzinowo  (dolina Charlotty), byłem tam w 2015 roku właśnie na ZZ Top i Carlosie Santanie. Festiwal trzydniowy. (Deep Purple też tam grali ale w innej edycji). Bilety dosyć drogie, amfiteatr na 10.000 widzów wypełniony po brzegi. Więc nie wypisuj bajek o dużych miastach itd. jeżeli nie masz o czymś pojęcia. Artyści (oprócz kwestii finansowych) występują tam gdzie jest klimat i pozytywna atmosfera. Od siebie dodam, że Czesław ma fatalnych doradców, a bezpośrednio od niego nie można w tych kwestiach  zbyt wiele wymagać. Powiem tak, jeżeli nie powróci ta stara, sprawdzona i najlepsza formuła festiwalu, która była za Kamińskiej i Andrulewicz tj. sprzed ery grajka Ołowia z SOK to będzie po festiwalu. Chory pomysł z jednodniowym festiwalem  pachnie trochę Rawą Blues w Katowicach, ale tamten festiwal organizowany jest jesienią w Spodku (15.000 widzów) w formule in-door, a nie jak nasz trzydniowy, latem w formule out-door. Ktoś tu z tych "organizatorów" nie czuje po prostu tzw. bluesa.

Nie porównuj Festiwalu legęd rocka do SBF.Nie ta liga.Poza tym wieś ma tyle do festiwalu co osioł do karety,chyba że sołtys  zaprasza i negocjuje z menadżerami kapel 😉

Jedniodnowy Blues Festival, to jest koncert gwiazdy,a nie festiwal! Jak będą skrócone dni festiwalu to już nie będzie tylu gości i wszystko będzie zniszczone co było wcześniej bardzo dobrze organizowane. Szukajcie więcej  dobrych zespołów co grają dobrego Blusa, bo niedługo to nie będzie festiwal Bluesa, który był na początkowych edycjach, a będzie trzeba zmienić nazwę na inną imprezę. Szkoda by było tych pięknych lat edycji tej rangi imprezy. 

Moim marzeniem jest posłuchanie na żywo zespołu "Status Quo". Część ich już wymarła, ale z nowymi grają nie gorzej. Styl gry się nie zmienił.

Przecież jeden z muzyków ZZ Top - Billy Gibbons już grał w Muszli suwalskiej 2 lub 3 lata wstecz i pozostałe występy trwały jak zwykle. Poprzednik już napisał, wpierw wywalacie koncerty na bulwary potem skracanie o 2/3 a potem o ... 3/3. Czesław musi mieć kasę na swoją kampanie ?

Perry Farrell …

15/03/2024

..

dużymi krokami się zbliża. Szkoda. A śmierdziało już od kowida

..i nikt z tym nic nie robił..

 

A czas był..

 

 

Suwalczanin

16/03/2024

Organizatorzy muszą się zastanowić, czy chcą kontynuować organizację plenerowego festiwalu bluesowego, który stał się wizytówką Suwałk, czy jeden, drogi koncert!, który z pewnością nie stanie się wydarzeniem w skali w kraju. Taki koncert zorganizuje zewnętrzna agencja za wysokie honorarium. Weźmie swoje i wyjedzie. SBF to nie tylko muzyka, ale też klimat,  który tworzą liczni artyści, mieszkańcy i cała branża okolofestiwalowa. 

Czas na przemyślenia. SBF to już nie eksperyment!

Wanda z USA

16/03/2024

Proponuję zmianę nazwy na "Suwalski Blues Jednodniowy", aby dokładniej odzwierciedlać charakter wydarzenia. Taka zmiana nie tylko będzie bardziej adekwatna, ale także pomoże uniknąć potencjalnych nieporozumień wśród uczestników i miłośników bluesa.

Na pewno będą tłumy... 

 Co ten Prezydent opowiada. O czym on mówi.O jakiej młodzieży . Suwałki Blues Festival to była piękna impreza muzyczna, o wysokiej wartości artystycznej. , i reklamowej dla miasta. Do Suwałk sunęły sznury samochodów,pełne szalonych  ludzi - prawdziwych wariatów Bluesa. Miasto żyło,hotele oddychały. Ulice Suwałk rozkwitały. Już zeszłoroczne majstrowanie przy imprezie zniszczyło jej tajemniczy wdzięk. Panie Prezydencie - my przybywamy do pięknych Suwałk aby podziwiać historię tego miasta.Nas nie interesują bulwary i okoliczne łąki. My kochamy stare domki, malownicze ogródki... i Rozmarino. To w tych miejscach chcemy słuchać bluesa,chcemy wydawać nasze pieniądze. Potem w kawiarniach Sopotu,Warszawy czy Wrocławia wspominamy Suwałki Blues Festival ...dyrektora Topolskiego i Pana - panie Prezydencie. W tym roku zapewne pożegnamy ten Festival ,pożegnamy Suwałki.

 

Pan Czesio za wszelką cenę chce zniszczyć dobre imię Suwałk,najpierw logo teraz Suwałki Blues Festiwal.wstyd

Anonymous

25/03/2024

Przeniesienie dużej sceny na bulwary to tragiczny błąd. Festiwal nie różni się tam niczym od przeciętnego letniego koncertu pierwszego z brzegu zespołu. Tracimy bezpowrotnie klimat jaki mieliśmy.

Dodaj komentarz