Prezydent o Wigrach: zabrakło zbiorowej odpowiedzialności

Prezydent Suwałk o nieprzystąpieniu Wigier do rozgrywek II Ligi

Zabrakło zbiorowej odpowiedzialności środowiska i piłkarskiego i biznesowego - mówił o sytuacji z suwalskimi Wigrami Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk.  

 

W minioną sobotę Wigry Suwałki poinformowały, że z powodów finansowych w sezonie 2022/2023 przystąpi do rozgrywek IV Ligi Podlaskiej. To duży i dla wielu kibiców niespodziewany obrót sytuacji. Dziś (27.06) w siedzibie klubu odbędzie się konferencja prasowa podczas której być może dowiemy się więcej szczegółów. W międzyczasie o opinię poprosiliśmy Czesława Renkiewicza, prezydenta Suwałk. Włodarz przyznał, że problemy klubu piętrzyły się już od jakiegoś czasu. 

- Graliśmy w drugiej lidze z myślą, że awansujemy do pierwszej. Tam rysowałaby się przed nami inna perspektywa. Są tam większe pieniądze, czy to z systemu Pro Junior, czy z transmisji meczów. II Liga nie różni się w kosztach od I Ligi, natomiast przychody są znacznie słabsze. Trzeba było to czymś zastąpić. Spotykając się z zarządem klubu mówiłem, że na miasto mogą liczyć. Miasto Suwałki wywiąże się ze wszystkiego co wynika z uchwał i naszych miejskich regulacji przyjętych przez radnych. W ubiegłym roku przekazaliśmy dla Wigier w różnej formie kwotę 1 mln 600 tys. zł. Zadeklarowałem, że taka sama kwota zostanie przekazana na przyszły sezon. Natomiast w ostatnich dwóch latach przedsiębiorcy zaczęli lekko wycofywać się ze sponsorowania, obniżyli swoje loty. Przez to coraz trudniej było zorganizować budżet klubu no i zarząd z radą nadzorczą podjęli taką decyzję, że będziemy grali w IV Lidze. Żal. Bardzo wielki żal, bo to naprawdę  historyczny klub, obchodzący zresztą w tym roku 75-lecie istnienia.

Prezydent dodał, że miasto nie mogło samo utrzymywać klubu, a dotychczasowi sponsorzy zaczęli się wycofywać. 

- Dziwię się niektórym przedsiębiorcom, biznesmenom. Jak analizuję ich wyniki finansowe i widzę, że osiągają milionowe zyski każdego roku, to można było pomóc klubowi i go uratować. Natomiast nie można polegać tylko i wyłącznie na mieście. My jesteśmy obciążeni różnymi sportami: Ślepsk Malow Suwałki, SKB i inne kluby sportowe, lekkoatletyka, pływanie, sporty walki, a nawet i szachy. Wszyscy oczekują wsparcia finansowego ze strony miasta i my te środki chce w miarę możliwości przekazywać do wszystkich dyscyplin. Natomiast nie mogłem obiecać Wigrom, że podwoję przekazywane środki, ponieważ budżet miasta by tego nie wytrzymał. Z drugiej strony nie mogę sobie pozwolić na zaciąganie kredytu bankowego tylko po to, żeby transferować te środki do Wigier. Bardzo żałuję tej decyzji. Być może zabrakło tu zbiorowej odpowiedzialności środowiska i piłkarskiego i biznesowego.  

8 Komentarzy

Adrian

27/06/2022

Czesław Renkiewicz jest akcjonariuszem Wigier SA, więc nie powinien przelewać miejskich pieniędzy do swojej kieszeni.
Milion sześćset można wydać na pilne potrzeby remontowe zaniedbanych komunałek, dróg oraz nasadzenia drzew.

Ekonomista

27/06/2022

Tak właśnie wygląda recesja po inflacji kochani. Lokalni przedsiębiorcy zaczynają ciąć niepotrzebne wydatki, a koszty działalności biznesów czy samorządu rosną. W sumie racjonalna decyzja klubu na trudne czasy. Może Wigry pójdą drogą Widzewa.

Rafcio

27/06/2022

Po pierwsze tak to jest jak prezesem obsadza się pewną Panią co z piłką ma tyle wspólnego co ksiądz z ateistą, wątpię czy nawet znała piłkarzy z nazwiska!

Po drugie sponsor jest gdzie jest kasy brak!

Po trzecie z budżetem rzędu 2- 3 milionów spokojnie grały i utrzymały się w lidze zespoły jak Kalisz,i parę jeszcze innych! Więc poprostu ewidentnie nie ma dobrego zarządcy w klubie bo skoro miasto daje prawie dwa miliony to chyba warto byłoby spróbować rozpocząć sezon gdzie po drodze jacyś sponsorzy nawet mniejsi znaleźli by się. 

Konkluzja jest taka że zagramy z zespołami typu Cresovia Siemiatycze, Sokół Sokółka. Oczywiście nic tym klubom nie ujmując ale jeden wielki wstyd!

No jak rząd zabrał samorządom znaczące wpływy z podatków od mieszkańców poprzez zmianę przepisów podatkowych, to niestety jest jak jest. Suwałki straciły podobno kilkanaście milionów złotych. To skąd wziąć teraz kasę na różne wydatki??

jarząbek

27/06/2022

Ta malowana kukiełka powinna ponieść odpowiedzialność finansową za doprowadzenie klubu do bankructwa. To byłoby ostrzeżenie dla następnych kolesi prezydenta, którzy chcieliby piastować stanowisko prezesa kluby i czerpać tylko profity nie dając nic w zamian.

Dodaj komentarz