Piątkowy poranek, (11.07)u, w Suwałkach rozpoczął się dźwiękami, które zapraszały do wspólnego śniadania przy muzyce. Od godziny 11:00 w ramach 18. Edycji Suwałki Blues Festival odbyły się wyjątkowe Śniadania Bluesowe – kameralne koncerty w kilku klimatycznych lokalach rozsianych po centrum miasta.
W Rozmarino przy ul. Kościuszki 75 wystąpiło holenderskie trio The Rhythm Chiefs, które widzowie mieli możliwość obserwować poprzedniego wieczoru. Ich występ przyciągnął komplet publiczności – chętnych było tylu, że trzeba było dokonać wcześniejszej rezerwacji.
Po drugiej stronie centrum, w Black Pub Komin, scena należała do No Frames Band – ośmioosobowego składu z charyzmatycznymi wokalistkami i energią tak intensywną, że trudno było usiedzieć przy stole. Ich brzmienie balansowało między nowoczesnym bluesem, soulem a lekkim funkiem, co doskonale wpisało się w atmosferę bluesowego śniadania z pazurem.
W Piwiarni przy Chłodnej 2, Art Blues Project z Radomia zabrał słuchaczy w podróż po klasycznych, amerykańskich dźwiękach. Ich muzyka była pełna ciepła, melancholii, a przy tym zaskakiwała obecnością skrzypiec – rzadkiego instrumentu w tym gatunku, który dodawał utworom koloru i oryginalności.
Tuż obok, w Browarze Północnym, zagrał Bławat & Trzmiel Band – zgrany duet muzycznych przyjaciół na scenie i poza nią. Panowie przyjechali do Suwałk aż z Pomorza i zaserwowali piękny, surowy, minimalistyczny blues.
Ostatnim przystankiem na bluesowej mapie poranka było Bistro Kura na Chłodnej, gdzie zagrała grupa Po 50‑ce. Ich koncert był prawdziwą mieszanką energii oraz doświadczenia – bo jak sama nazwa wskazuje, członkowie zespołu to dojrzali muzycy, którzy doskonale wiedzą, jak opowiadać historie dźwiękiem. Ich występ stanowił idealne zakończenie porannego cyklu.
Ciąg dalszy piątkowego dnia podczas Suwałki Blues Festival 2025 nie pozwalał ani na chwilę wytchnienia – a na pewno nie od muzyki. Po porannych śniadaniach bluesowych miasto błyskawicznie przeszło w tryb koncertowy. Już o 13:00 w przy ul. Chłodnej rozbrzmiał wyjątkowy koncert Zbyszka Jędrzejczyka i Krzysztofa Domańskiego, znanych jako Czas Bluesa. Następnie sceną zawładnęła grupa Lucky 2, duet złożony z doświadczonych muzyków, którzy poruszyli słuchaczy subtelną narracją i dojrzałością muzyczną. Zaraz po tym, o godzinie 14:00 na placu Marii Konopnickiej, rozpoczął się otwarty koncert Blues Session suwalsko – litewskiej formacji, która od lat występuje na lokalnej scenie. Ich dynamiczne granie, łączące klasykę bluesa z litewskim temperamentem i nutą improwizacji było świetnym łącznikiem między wcześniejszym, spokojniejszym klimatem bluesowych śniadań a tym, co jeszcze miało nadejść.
W miarę jak popołudnie przechodziło w wieczór, w różnych częściach miasta – od klubów po sceny plenerowe – rozbrzmiewały kolejne koncerty. Na placu Marii Konopnickiej zagrało Shermans Trio – malezyjski zespół o mocnym brzmieniu. Trio pokazało, że dobry koncert nie musi składać się ze scenicznych świateł i fajerwerków, by wywoływać emocje – wystarczy dobry riff, solidny rytm i szczerość tekstów.
Zaraz po muzykach z Malezji na scenie pojawiła się Tortilla, polska formacja, która wyróżnia się nietypowym podejściem do bluesa, łącząc go z elementami fusion i alternatywnego rocka. Ich koncert był pełen niespodzianek: od dynamicznych zmian tempa po śmiałe improwizacje. Tortilla to zespół, który gra bluesa nowocześnie – z otwartością, ale i z szacunkiem do tradycji.
Rusty Bears, którzy wystąpili niedługo później, zagrali surowo, mocno i z charakterem. Ich brzmienie przypominało stary, amerykański blues z lat 50. Wystąpienie zespołu stanowiło swoisty powrót do korzeni tegoż gatunku, co starsi słuchacze przyjęli niezwykle entuzjastycznie.
Na zakończenie tego intensywnego dnia odbył się występ suwalskiej grupy Piano Blues Band. Zespół na scenie muzycznej zdecydowanie wyróżnił się obecnością trójki wokalistów, a także wykorzystaniem w utworach akordeonu.
Od porannych śniadań, przez klubowe brzmienia, po wieczorne, pełne pasji koncerty. To właśnie prawdziwe oblicze Suwałki Blues Festival. Imprezy łączącej bluesa z innymi gatunkami muzycznymi w sposób iście wyjątkowy. Imprezy wzbudzającej cały wachlarz emocji, a wreszcie imprezy, która po prostu łączy pokolenia.