Nie zabójstwo, a pobicie ze skutkiem śmiertelnym

Wyrok w sprawie śmierci pensjonariusza noclegowni w Suwałkach z 2011 roku

8 lat i 6 miesięcy dla Łukasza K. oraz 8 lat dla Radosława S. - to wyrok jaki zapadł w czwartek (23.06) w sprawie śmierci pensjonariusza noclegowni w Suwałkach z 2011 roku. 

 

W kwietniu 2011 r. 60-letni pensjonariusz jednej z noclegowni w Suwałkach zaginął i pomimo wielu działań jego los nie był znany. Prowadzone wówczas śledztwo nie dostarczyło wystarczających dowodów, aby wyjaśnić okoliczności zaginięcia mężczyzny i zostało umorzone. W sierpniu 2020 roku prokurator przekazał sprawę policjantom z tzw. Archiwum X, czyli Zespołowi do Spraw Przestępstw Niewykrytych z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. Dodatkowe działania funkcjonariuszy z Archiwum X, przy wykorzystaniu badań genetycznych, doprowadziły do ustalenia, że najprawdopodobniej zaginiony mężczyzna został zabity, a jego zwłoki ukryte. Policjanci ustalili także dwóch podejrzanych, a byli to obecnie 43-letni mieszkaniec Suwałk i 32-letni mieszkaniec powiatu łomżyńskiego.

 

Pod koniec marca 2021 r. mężczyźni zostali zatrzymani w swoich domach, a następnie doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Suwałkach. Z ustaleń wynika, że do zabójstwa doszło w drugiej połowie kwietnia 2011 r. Sprawcy najpierw przez kilka godzin bili pokrzywdzonego po całym ciele w łaźni i na korytarzu noclegowni, a potem w pokoju pokrzywdzonego. Skrępowali mu też taśmą nogi i ręce. Wsypali mu także do gardła dużą ilość przyjmowanych przez niego różnych tabletek. Następnie zakleili  mu usta taśmą samoprzylepną i zmusili do połknięcia tabletek.  Gdy pokrzywdzony zmarł, mężczyźni wywieźli jego ciało taczką na pobliską działkę i zakopali. W czerwcu ubiegłego roku przy ulicy Sportowej w Suwałkach, gdzie najprawdopodobniej ciało zostało zakopane, policja odgrodziła kawałek terenu i z użyciem ciężkiego sprzętu prowadziła poszukiwania. Ciała jednak nie odnaleziono. Mężczyźni przyznali się do winy. 

 

Początkowo sprawa prowadzony była jako pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Na etapie śledztwa prokurator zdecydował o zmianie kwalifikacji prawnej w kierunku zabójstwa. Dziś w Sądzie Okręgowym w Suwałkach zapadł wyrok w tej sprawie. 

- Sąd po przeprowadzeniu postępowania dowodowego doszedł do wniosku, że kwalifikacja wskazana w akcie oskarżenia przez prokuratora nie może się ostać. W oparciu o materiał dowodowy zgromadzony w sprawie możliwe jest przypisanie oskarżonym czynu pobicia ze skutkiem śmiertelnym - przekazał w uzasadnieniu wyroku sędzia Marcin Walczuk.  

W związku z tym oskarżenii nie odpowiadali za zabójstwo, a pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Ciało mężczyzny do dziś nie zostało odnalezione, stąd też nie można było ustalić zamiarów oskarżonych. Zapadł więc wyrok o karze 8 lat dla Radosława S. i 8 lat i 6 miesięcy dla Łukasza K. który otrzymał dodatkowe pół roku za grożenie świadkowi zdarzenia. Muszą też zapłacić zadośćuczynienie synowi zmarłego w kwocie 6000 zł. Wyrok nie jest prawomocny.

2 Komentarzy

Dodaj komentarz