"Kultura nie powinna kojarzyć się z piciem piwa"

Parasole piwne przy Starej Łaźni

O usunięcie z najbliższego otoczenia Galerii Sztuki Stara Łaźnia parasoli barowych promujących markę piwa zaapelował Jacek Roszkowski z Prawa i Sprawiedliwości.

 

Radny zwrócił się z interpelacją do prezydenta Suwałk, gdyż jak twierdzi, miejsce związane z kulturą nie powinno kojarzyć się z piciem piwa. - Dnia 17 lipca 2020 r. hucznie została otwarta Galeria Sztuki „Stara Łaźnia". Galeria Suwalskiego Ośrodka Kultury znajduje się w odrestaurowanym budynku na suwalskich bulwarach. Suwalskie bulwary stanowią dobre miejsce do odbywania rodzinnych spacerów i do przyjemnego spędzenia czasu na łonie natury w pobliżu rzeki Czarna Hańcza i Zalewu Arkadia. Miejsce rodzinnego relaksu nie powinno jednak promować picia piwa, tym bardziej nie powinna go promować instytucja kultury, która winna mieć wyższe cele niż promocja piwa. Widok ten jest dla mnie bardzo niepokojący w kontekście jak w Suwałkach traktuje się kulturę. Proszę o usunięcie tych parasoli, by suwalska kultura nie kojarzyła się nam z piciem piwa - zakończył Roszkowski.

8 Komentarzy

Zdzisław

16/09/2020

To może zostawimy parasole a ta kulturę zlikwidujemy z tamtego miejsca. 

Bez piwa nikt tam nie bedzie siedział na słońcu. Za mało drzew tam jest. Może być piwo z sokiem lub bezalkoholowe.

Achrdom

17/09/2020

Wiele znamienitych dzieł powstawało gdy ich twórcy byli zamroczeni dużo mocniejszymi trunkami niż piwo. Natomiast przy malowaniu obrazów trzeba mieć na uwadze z jakiej perspektywy będzie ono oglądane przez innych. Jeśli połączyć te dwie kropki to może część dzieł uznanych za dziedzictwo kulturowe może trzeba oglądać tak jak ich twórca (czytaj "pod wpływem"). Nie twierdzę że lokal z piwem jest jedynym powodem aby udać się na bulwary ani jest wiodącą atrakcją tego miejsca. Ale jest atrakcją. Jeśli ktoś pójdzie tam na piwo i obejrzy choć kawałek wystawy - to już niewielki sukces. A miejsce gdzie można spotkać się z kulturą będzie żyło. A nie stanie się kolejnym martwym muzeum z zerowym wpływem na społeczeństwo. Z kolei jeśli tam powstanie lodziarnia to owszem atrakcyjność nie spadnie ale alkohol i tak tam będzie - tylko w gorszym wydaniu. Pojawią się butelki lub puszki na trawnikach lub w co mniej eksponowanych miejscach poza kontrolą. Od alkoholu nie uciekniemy ale możemy starać się tworzyć warunki do kulturalnego spożycia a co za tym idzie edukować młodych że pić można tylko można też pić kulturalnie. Więc Panie Roszkowski proszę się zająć kulturą praktyczną - niech Pan wyjdzie z kulturą na ulicę i zacznie ją promować choćby z plakatem na Chłodnej. Wtedy zrobi Pan więcej dobrego niż pisaniem interpelacji żeby podbić sobie statystyki niczym policja mandatami...

że nasz ciemnogród ma nocną prohibicję... Augustów nie uległ komendantowi M.

Dodaj komentarz