Historyczne zwycięstwo i zapewnione utrzymanie

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Ślepsk Malow Suwałki 1:3

 

W meczu 28. kolejki PlusLigi siatkarze Ślepska Malow Suwałki po raz pierwszy w swej historii pokonali Grupę Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:1. Zwycięstwo zagwarantowało biało-niebieskim utrzymanie w PlusLidze.

 

Pierwszy set rozpoczął się dobrze dla gospodarzy, którzy dobrze radzili sobie w elementach ofensywnych. Po obu stronach siatki "kulało" jednak przyjęcie. Suwalczanie dość rozpaczliwie próbowali powrócić do walki o zwycięstwo w secie, ale ta sztuka im się nie udała. ZAKSA utrzymała przewagę i pewnie triumfowała w pierwszym secie. Biało-niebiescy razili nieskutecznością i popełniali sporo błędów.

 

Drugi set był bardziej wyrównany, a wynik zmieniał się niczym w kalejdoskopie. Wicemistrzowie Polski próbowali narzucić swój styl gry, ale suwalczanie nie dawali za wygraną. Świetnie spisywali się Ziga Stern i Bartosz Filipiak, którzy w niczym nie przypominali zawodników z pierwszego seta. Ku radości zgromadzonych w hali kibiców Ślepska Malow Suwałki biało-niebiescy wyszli w końcówce seta na prowadzenie i utrzymali je do jego zakończenia.

 

W trzecim secie podopieczni trenera Dominika Kwapisiewicza zaczęli grać jeszcze lepiej, zwłaszcza blokiem. Mimo chwilowej utraty prowadzenia, Ślepsk Malow Suwałki zdołał wypracować przewagę dzięki znaczenie lepszej grze w obronie. Kędzierzynianie próbowali różnych rozwiązań, w tym licznych zmian personalnych, ale ostatecznie nie zdołali wygrać tego seta. Stało się jasne, że Suwałki mają już na swoim koncie minimum historyczny punkt.

 

Czwarty, jak się później okazało ostatni set, miał bardzo szarpany przebieg. Swoich sił próbowali gospodarze i goście. Niesieni dopingiem publiczności trzykrotni triumfatorzy Ligi Mistrzów starali się doprowadzić do tie-breaka, ale siatkarze Ślepska Malow Suwałki za każdym razem skutecznie łapali z nimi punktowy kontakt. Kilka kluczowych piłek skończyli Jakub Macyra, Bartosz Filipiak i Ziga Stern. Mecz zakończył ten drugi, po świetnym dograniu Maksima Buculjevica, który tego dnia w pełnym wymiarze zastąpił nieobecnego Matiasa Sancheza. MVP, czyli najlepszym zawodnikiem spotkania został Ziga Stern, przyjmujący suwalskiej drużyny.

 

To niezwykle cenne, bo zapewniające utrzymanie suwalczanom zwycięstwo. Szansa na kolejne już w najbliższy wtorek 2. kwietnia, w Hali Sportowo-Widowiskowej "Suwałki Arena". Początek spotkania z PSG Stalą Nysa o godzinie 15:45.

Dodaj komentarz