Jeden ligowy mecz od awansu

KS Michałowo - Wigry Suwałki 2:4

 

Przegrywali 0:2, ale ostatecznie zwyciężyli 4:2. Wigry Suwałki pokonały w piątek (07.06) KS Michałowo i dzieli ich jeden mecz od upragnionego awansu do III Ligi.

 

To nie był łatwy mecz dla piłkarzy suwalskich Wigier. Presja związana z możliwym, zbliżającym się awansem do wyższej klasy rozgrywkowej, była widoczna w poczynaniach suwalskiej drużyny, jednak koniec końców udało się zakończyć spotkanie z korzystnym wynikiem. W 20 minucie gry jako pierwsi bramkę zdobyli goście z Michałowa i do przerwy taki wynik się utrzymał. Kilka minut po zmianie stron kolejne w tym meczu dośrodkowanie między obrońcami Wigier pozwoliło podwyższyć rywalom na 2:0 i postawiło suwalską drużynę w trudnej sytuacji. Podopieczni Pawła Cimochowskiego pokazali jednak na co ich stać i wzięli się do odrabiania strat. W 56. minucie gry kontaktowego gola strzałem głową zdobył Krzysztof Cudowski, a w 63 minucie do remisu doprowadził Bartosz Gużewski. Na 10 minut przed końcem regulaminowego czasu gry na tablicy wyświetlał się wynik remisowy i wtedy za strzelanie wziął się Kamil Zalewski, który dwukrotnie pokonał bramkarza rywali i przypieczętował zwycięstwo swego zespołu.

 

Wigry Suwałki dopisują do swego konta niezwykle ważne trzy punkty i są pewni, że po tej kolejce pozostaną liderem tabeli IV Ligi. Do rozegrania biało-niebieskim zostaje więc już tylko jedna ligowa kolejka w której zmierza się na wyjeździe ze Spartą 1951 Szepietowo. Zwycięstwo w tym meczu będzie oznaczała awans biało-niebieskich bez względu na wyniki w innych spotkaniach. Zanim jednak suwalski zespół uda się do Szepietowa, czeka ich finałowe starcie w Podlaskim Pucharze Polski z Olimpią Zambrów. Początek tego meczu na Stadionie Miejskim w Suwałkach w środę 12. czerwca o godzinie 18.00.

2 Komentarzy

Jas Wedrowniczek

09/06/2024

Jak ogladam mecze Wigier to razi mnie brak szybkosci, brak polotu i luzu. Nawet cieszynki po zdobyciu gola sa sztuczne albo nijakie. Piatkowy mecz to byla kpina, zawodnicy Michalowa wygladali jakby przed chwila odeszli od linii produkcyjnych albo wysiedli z ciagnikow rolniczych a i tak pierwsi wdupczuli nam dwie bramy. Cieszyli sie z tych bramek jakby zdobyli puchar wojewodztwa ....

Dodaj komentarz