W sobotnim (08.11) spotkaniu 16. kolejki piłkarskiej III Ligi Wigry Suwałki przegrały przed własną publicznością z Wartą Sieradz 1:2.
Nie udało się podwyższyć serii zwycięstw z rzędu do pięciu spotkań. Piłkarze suwalskich Wigier, którzy pod wodzą nowego trenera Arkadiusza Szczerbowskiego spisywali się ostatnio bardzo dobrze, tym razem musieli jednak uznać wyższość rywali. W sobotę na Stadionie Miejskim w Suwałkach biało-niebiescy podejmowali trzecią w tabeli Wartę Sieradz i zwycięstwo w tym spotkaniu pozwoliłoby zmniejszyć dystans do rywala znajdującego się nad Wigrami. Tak się jednak nie stało i punktów trzeba szukać w kolejnych meczach.
Gospodarze wyszli na prowadzenie po dziesięciu minutach gry, kiedy to bramkarza rywali silnym uderzeniem pokonał Jakub Fronczak. Do przerwy było to jedynie trafienie i Wigry schodziły do szatni ze skromną zaliczką. Po zmianie stron gościom udało się wyrównać dzięki bramce z rzutu karnego. W 58 minucie jedenastkę wykorzystał Mateusz Lis i na tablicy świetlnej widniał remis 1:1. Kolejna bramka również padła łupem rywali. W 77 minucie gry prowadzenie przyjezdnym dał Bartosz Kręcichwost i taki wynik utrzymał się już do końca tego spotkania. Tym samym trzy punkty wyjeżdżają z Suwałk.
Po 16 rozegranych kolejkach Wigry Suwałki mają na koncie 27 punktów i zajmują 5. miejsce w ligowej tabeli. W następnej serii gier podopieczni Arkadiusza Szczerbowskiego zmierzą się na wyjeździe ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, który zajmuje obecnie ósmą lokatę. Początek meczu w sobotę 15. listopada o godzinie 13:00.
Foto: Wigry Suwałki
