Ślepsk bez punktów w Rzeszowie 

Asseco Resovia Rzeszów - Ślepsk Malow Suwałki 3:1

 

W niedzielnym (21.01) meczu 17. kolejki PlusLigi siatkarze Ślepska Malow Suwałki przegrali na wyjeździe z Asseco Resovią Rzeszów 1:3 (14:25, 25:21, 15:25, 22:25).

 

Otwarcie meczu należało do gospodarzy, którzy rozpoczęli niedzielny mecz z większym animuszem, choć rzeszowianie nie wystrzegali się licznych błędów w ataku. Pomimo słabej ofensywy siatkarze Asseco Resovii wykorzystywali niemal wszystkie błędy biało-niebieskich, a do tego dobrze grali blokiem. Prym w szeregach zespołu z Rzeszowa wiódł Torey DeFalco. Punkty, bezpośrednio z zagrywki, dorzucił też Karol Kłos. Podopieczni Giamapolo Medeiego kontrolowali sytuację na boisku i pewnie zwyciężyli w premierowej odsłonie.

 

Drugi set przyniósł w szeregach Ślepska Malow Suwałki nową energię. Žiga Štern, który pojawił się na placu gry w pierwszej odsłonie, "trzymał przyjęcie" i mądrze punktował słabości rywali. Rzeszowianie tracili kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami i borykali się z problemami w zakończeniu pierwszej akcji. Biało-niebiescy zwyciężyli w drugiej partii i powrócili do gry, czym dali mnóstwo radości Klubowi Kibica MKS Ślepska Malow Suwałki, którzy pojawili się w Hali Podpromie, aby wspierać swój zespół.

 

Trzecia część niedzielnej rywalizacji to demony przeszłości, które ponownie opętały Ślepsk Malow Suwałki. Do stanu 13:13 gra toczyła się w bardzo bliskim wymiarze i trudno było wskazać dominującą drużynę. W polu serwisowym pojawił się wówczas Stephen Boyer, który zanotował kapitalną serię siedmiu asów serwisowych z rzędu, czym wprawił w osłupienie nie tylko suwalski zespół, ale także całą opinię publiczną. Świetny występ francuskiego atakującego sprawił, że o pozytywnym zakończeniu tej części gry biało-niebiescy mogli zapomnieć. 

 

Nie złamało to jednak podopiecznych trenera Dominika Kwapisiewicza, którzy stale utrzymywali kontakt z Asseco Resovią Rzeszów w czwartym secie. Przebieg seta do stanu 18:18 wlał do serc suwalskich kibiców odrobinę optymizmu, ale wtedy do głosu ponownie doszedł Boyer, którego skuteczne ataki przyniosły dwupunktową przewagę. Trener Giampaolo Medei rotował jeszcze rzeszowskim składem. Mecz zakończył się atakiem ze środka Karola Kłosa.  MVP, czyli najlepszym zawodnikiem spotkania, został Yacine Louati, przyjmujący gospodarzy.

 

Szansa na zdobycz punktową przed biało-niebieskimi już w najbliższy czwartek 25. stycznia, kiedy to w hali  "Suwałki Arena" zmierzą się z GKS-em Katowice. Początek spotkania o godzinie 21:00.

1 Komentarzy

kibic68

22/01/2024

Wstyd najgorszy serwis w lidze a teraz przyjęcie.Panie prezesie jest pan wielki za siatkówkę w Suwałkach ale nie może być tak  że zawodnicy już na wstępie traktują Ślepsk jak zabawę. 

Dodaj komentarz