Izabela Łapińska pochodzi z Suwałk. Zaczęła studiować filozofię na UMK
w Toruniu, potem przeniosła się na dziennikarstwo. Obroniła pracę
licencjacką „Moda w mediach”.
Niestałą i zmienną jest zawsze kobieta - to motto znajdujące
się na Pani stronie internetowej. Czy Pani także jest zmienna i
niestała, czy może twardo stąpa Pani po ziemi i zawsze wie, czego chce?
Zależy w jakim kontekście rozpatrujemy zmienność kobiety :). Umieściłam
to motto na mojej stronie, ponieważ jestem przekonana, że za pomocą
ubioru, fryzury, makijażu każda kobieta może stworzyć siebie na nowo.
Czy ja jestem zmienna i niestała? Jeśli chodzi o kreowanie własnego
wizerunku - staram się być konsekwentna, zawsze miałam marzenia i
dążyłam do celu. Pomimo różnych przeszkód
realizuję swoje plany związane z modą i nie tylko.
W jednym z wywiadów powiedziała Pani, że
oprócz pracy, niezależności i konsekwencji, sukces
zawdzięcza Pani też szczęściu. Co miała Pani na myśli?
Zawsze powtarzam, że jestem dzieckiem szczęścia. Odkąd przyjechałam do
Warszawy, poznaję wyjątkowych ludzi, którzy wspierają moją
pasję i towarzyszą mi w kreowaniu marki, np.: Pani Alicja
Resich-Modlińska, która 7 lat temu była twarzą "Gali",
zgodziła się poprowadzić mój pierwszy pokaz, powitać gości,
pokazała moją modę w swoim piśmie i zrobiła to zupełnie bezinteresownie.
Czy zawsze wiedziała Pani, że moda jest Pani "przeznaczeniem"?
Myślę, że tak. Na pewno moi nauczyciele z II Liceum
Ogólnokształcącego w Suwałkach pamiętają moje "szkolne
kreacje". Nie przestrzegałam panujących norm, ubierałam się kolorowo,
nosiłam starą walizkę dziadka, a raz nawet założyłam
spódnicę z ludowego stroju i przyszłam w niej na zajęcia.
Nie lubiłam nakazu zmiany obuwia, bo wielokrotnie niszczył mi koncepcję
stroju.
Swoją kolekcję prezentowała Pani w marcu we Francji. Czy miała
Pani obawy? Jak wspomina Pani pokaz w Paryżu?
W tym roku zdecydowałam się pokazać swoją kolekcję francuskiej prasie i
telewizji. W przepięknym hotelu Le Meurice - oddalonym 300 m od Luwru,
zaprezentowałam kolekcję ubrań inspirowaną motywem ślimaka. W Paryżu
trzeba pokazać coś, czego nie znajdziemy na innych pokazach, żeby się
wyróżnić. Myślę, że kolekcja się spodobała, świadczy o tym
fakt, że prasa francuska publikuje relację z pokazu. Jeśli chodzi o
strach przed pokazem - odrobinę lęku zawsze mam, niezależnie od tego,
czy jest to Paryż, czy Warszawa.
Czy może Pani zdradzić, które polskie gwiazdy
wybierają Pani projekty?
Bardzo wiele gwiazd ubierało się, bądź ubiera w moim atelier. Na wielu
publicznych wystąpieniach i galach Małgorzata Foremniak jest ubrana w
moje kreacje. Ubierają się również Agnieszka Wagner, Iza
Miko, Jolanta Fraszyńska, Agata Buzek, Anna Popek, Beata
Ścibakówna, Ewelina Flinta, Alicja Resich-Modlińska, Edyta
Górniak, Agnieszka Warchulska i wiele innych.
Dlaczego tak ważny w Pani projektach jest DETAL?
Zawsze zwracałam uwagę na rzeczy dobrze zrobione, w ubraniach liczy się
każdy szew, podszewka, dobrze dobrane nici, guziki itd. Luksusem na
świecie są ręcznie robione dodatki, moja moda w tę stronę podąża
– dlatego używam koronek, haftów, srebrnych klamer
do wykańczania i ozdabiania moich strojów. Uwielbiam rzeczy
piękne, a takie dodatki sprawiają, że kreacja staje się małym dziełem
sztuki.
Podobno fascynuje Panią dawne krawiectwo. Czy to prawda, że
hafty wykorzystywane w Pani projektach wykonują hafciarki i koronczarki
z Suwałk, Białegostoku, Augustowa?
Tak, to prawda. Rzemieślników znajduję w całej Polsce. Jest
wielu utalentowanych ludzi, którzy chcą poświęcić
swój czas na wykonanie rzeczy pięknych mimo, iż świat jest
taki szybki i nastawiony na konsumpcję.
Czy często odwiedza Pani swoje rodzinne strony?
Uwielbiam swoje rodzinne strony, jeszcze do niedawna dziewicze,
naturalne parki, dziś już może zbyt bardzo wystylizowane, ale i tak
okolica jest piękna i dzika. Bycie „europejskim”
nie oznacza wymiany wszystkiego na nowe i dostosowanie się do
istniejącego stylu. W każdej dziedzinie życia powinniśmy być sobą, to
tworzy nasz indywidualny styl.
Co będzie modne w nadchodzącym sezonie? Czy mogłaby Pani
polecić coś modnym suwalczankom?
Media lansują wiele stylów ubioru, ale my powinniśmy
umiejętnie wybrać coś dla siebie, nie naśladując ślepo
trendów ani swoich koleżanek. Każda kobieta jest inna i to
jest piękne. Ubiorem powinnyśmy podkreślać nie tylko figurę, ale także
swój charakter i osobowość. Wszystkim suwalczankom życzę
pomysłowości w kreowaniu własnego stylu.
 |  | |  |  |  |
Izabela Łapińska i Agnieszka Wagner | Izabela Łapińska | | | |

Fot.: Jerzy Stalęga
Dodano: 2009-06-05 12:20:05 |